Nie dać się zabiegać

8 cze 2016

W niedzielę 12 czerwca na boisku przy ul. Na niskich łąkach 8 we Wrocławiu miejscowi Outlaws podejmą Wilki Łódzkie. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach 9. kolejki PLFA I. 

Gospodarz: Outlaws Wrocław (6-0)
Gość:  Wilki Łódzkie (2-3)
Data i godzina: 12 czerwca, godz. 14:00
Stadion: boisko przy ul. Na niskich łąkach 8, Wrocław
Liga: PLFA I
Bilety: 10/5 PLN 

Niedzielny mecz będzie rewanżem za potyczkę Wilków i Banitów, która odbyła się 24 kwietnia w Łodzi. Wtedy wrocławianie wygrali 31:6. Po wyrównanej pierwszej kwarcie goście tamtego spotkania przejęli kontrolę nad przebiegiem wydarzeń na boisku. Zespół z Dolnego Śląska z kompletem 6 zwycięstw okupuje obecnie pierwsze miejsce w tabeli Grupy Północnej PLFA I. By zagwarantować sobie przewagę własnego boiska w play-off Banici muszą pokonać Wilki i 26 czerwca w Ząbkach wygrać z Warsaw Dukes lub nie przegrać z nimi wyżej niż 21 punktami. W przypadku dwóch zwycięstw rachunek będzie bardzo prosty - z kompletem 8 triumfów Wyjęci spod prawa w półfinale na własnym boisku podejmą drugą drużynę Grupy Południowej. 

Wilki podnoszą poziom swojej gry. W zeszłotygodniowym meczu z Warsaw Dukes łodzianie zaprezentowali się najlepiej w tym sezonie. [...] Zdajemy sobie sprawę, że nasi rywale będą w niedzielę w wysokiej formie
Krzysztof Wydrowski, trener Outlaws Wrocław

Na deser zmagań w rundzie zasadniczej Banici zmierzą się z zespołami z miejsc 2-3. - Przed nami ostatni mecz sezonu regularnego we Wrocławiu. O ile awans do play-off już sobie zapewniliśmy, to gorąco liczymy, że w półfinale ponownie zagramy na własnym boisku. Chcemy sprokurować widzom ciekawe widowisko, oczywiście z pozytywnym dla nas wynikiem końcowym. Wilki podnoszą poziom swojej gry. W zeszłotygodniowym meczu z Warsaw Dukes łodzianie zaprezentowali się najlepiej w tym sezonie. Walczyli jak równy z równym, a przecież mierzyli się z dużo wyżej notowaną drużyną. Zdajemy sobie sprawę, że nasi rywale będą w niedzielę w wysokiej formie - zapowiada Krzysztof Wydrowski, trener Outlaws Wrocław. 

O ile Banici walczą o prawo gry w play-off, to Wilki mają na taką promocję tylko matematyczne szanse. Z bilansem 2-3 łodzianie zajmują obecnie trzecią lokatę w tabeli Grupy Północnej.  - W kontekście walki o półfinał, którą nadal toczymy, niestety już nie wszystko jest w naszych rękach i nogach. Żeby zachować szansę na awans do play-off musimy wysoko pokonać Banitów. Ostatni mecz z Warsaw Dukes pokazał, że potrafimy dostosowywać się do stylu gry rywali. O ile w pierwszym meczu ich Amerykanie rozmontowali naszą obronę, to nasza gra w niedzielę wyglądała już dużo lepiej. Na pewno jesteśmy dobrze przygotowani do meczu we Wrocławiu. Gros naszego składu stanowią młodzi zawodnicy, którzy w ekspresowym tempie nabierają doświadczenia. Szkoleniowiec Craig Parkinson potrafi wykorzystać wszystkie możliwości i umiejętności naszego składu - komentuje Jarosław Kalita, prezes Wilków Łódzkich. 

Wielkim atutem ofensywy Banitów jest ich gra biegowa. Z 20 przyłożeniami w 6 meczach po akcjach dołem wrocławianie zdecydowanie przewodzą pierwszoligowej stawce. Na domiar dla rywali złego, większość swoich touchdownów Wyjęci spod prawa okraszają skutecznymi podwyższeniami za dwa punkty. W pierwszej piątce ligi najczęściej zdobywających przyłożenia po akcjach biegowych jest aż trzech zawodników Outlaws: running backowie Jarosław Stopczyński (10) i Dawid Jędrasik (4) oraz rozgrywający Michał Górecki (4). 

- Recepta na pokonanie Outlaws jest dosyć prosta, ale tylko w teorii. Musimy zatrzymać ich twarde biegi i w końcu zacząć regularnie punktować. Na pewno nie możemy pozwolić na to, by nasza formacja obrony tak długo przebywała na boisku, jak było to w poprzednim spotkaniu z wrocławianami. Optymistyczne jest to, że nasz atak z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Jesteśmy gotowi na twardą walkę - dodaje prezes łodzian. 

Łodzianie do meczu z Banitami przystąpią w prawie najmocniejszym składzie. We Wrocławiu zabraknie jednak ważnego elementu wilczej układanki ofensywnej - pierwszego tight enda. - Wojciecha Krawczyk we wszystkich meczach tego sezonu sprawiał naszym rywalom bardzo wiele problemów. Niestety doznał on poważniejszej kontuzji kolana, która wyklucza go nie tylko z niedzielnego meczu, ale uniemożliwi występ już do końca tego sezonu - komentuje Kalita.

­

- Na tym etapie rozgrywek każda z drużyn boryka się z większymi, lub mniejszymi urazami. Zaletą naszego zespołu jest to, że dysponujemy szerokim i wyrównanym  składem, który miał wiele okazji by ogrywać się w tym sezonie. Mamy w zespole gwiazdy, ale przede wszystkim stanowimy solidny monolit - kończy Wydrowski. 

Niedzielny mecz uświetnią występy cheerleaderek z zespołu V.I.P. Dance Group. W konkursach kibice będą mogli wygrać atrakcyjne nagrody. O los głodnych i spragnionych zadbają Banickie Jadło i TitiCafe.

 

Biuro Prasowe PLFA
biuroprasowe@plfa.pl